U nas czas bez pichcenia jest czasem straconym.
Ktoś, kto śledzi nasze wpisy, ktoś, kto nas zna, będzie wiedział i odpowie bez zastanowienia, ze gotowanie, pieczenie, a przede wszystkim przeróżne eksperymenty i nauka metodą prób i błędów to nasze ulubione świetlicowe zajęcie. Bo w kuchni toczy się życie.
Ostatnio na świetlicy coś na słodko. Rządzą budyń, kisiel, dżemy, własnoręcznie kręcona masa czekoladowa, wafelki…. I te inne rzeczy, na które w domu być może od rodziców mielibyśmy zakaz.. 🙂
No cóż, czasem zdarza nam się poszaleć.