Sylwestrowy dzień, 31 grudnia 2018r. spędziliśmy wesoło, pełni radości i z uśmiechami na twarzy w Mstowie. Wybraliśmy się tam, aby poznać nowe miejsca, okolice oraz atrakcje tej miejscowości. Odwiedziliśmy mstowskie aniołki na rynku, podziwialiśmy piękną choinkę oraz wielkie czerwone jabłko – jak się dowiedzieliśmy symbol i chluba Mstowa. Próbował Kacper – było smaczne.
Cóż za odkrycie! Rynek ma też wielką szachownicę, a my spróbowaliśmy swoich sił jako żywe szachowe pionki.
Znaleźliśmy także na trasie naszej wycieczki, odnowione w niedawnym czasie źródełko, znajdujące się u stóp góry Wał. Woda zimnaaaa! Dowiedzieliśmy się, że na wcześniej wspomnianej górze jest utworzona ścieżka przyrodnicza. Rozejrzeliśmy się krótko po tym terenie i odpowiedź jest prosta – na pewno wybierzemy się tam, kiedy będzie troszkę cieplej.
Wyjazd zakończyliśmy miłym akcentem – przepyszną pizzą w miejscowej restauracji – Karczmie „Pod Stodołami”.
Rok zakończyliśmy, może nie jak większość osób, huczną zabawą, ale za to niezwykle miło, smacznie i sympatycznie!