No właśnie.. Czy ktoś wie, jak fascynujące może być palenie ogniska w zimowej scenerii, śniegu, przy lekko mroźnej aurze?
W piątek, chcąc odpocząć po języku angielskim.. Rozpaliliśmy sobie ognisko. Przy rozmowach, śpiewach, opowiadaniu kawałów, przemiło upływał czas, a kiełbaski piekły się jakoś za szybko. Zdarzyło się nawet, że niektórym nieco za mocno się „spiekły” … No nic! I tak smakowały wyśmienicie 🙂
A dla zmarzluchów, aby było cieplej – gorąca herbatka w sam raz.